Jeśli pociągi kolei dużych prędkości mają nie stawać w Kaliszu, to nie ma sensu budowa odcinka Sieradz-Poznań - uważa marszałek sejmu Szymon Hołownia. Krytykuje pomysł "stuminutowej Polski" Donalda Tuska.
Tory Kolei Dużych Prędkości przebiegną przez południowe, mało zabudowane rejony miasta. Ucieszyło to mieszkańców, którzy protestowali przeciwko budowie CPK.
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak żałuje, że za rządów PiS zrezygnowano z planów budowy szybkiej kolei Igrek z rozjazdem w Nowych Skalmierzycach między Kaliszem a Ostrowem. - Byłem zwolennikiem tej koncepcji, ale już do tego nie wrócimy - mówił po spotkaniu z mieszkańcami Kalisza.
Według planów, pociągi Kolei Dużych Prędkości będą przejeżdżały tylko przez obrzeża Kalisza i nie zatrzymają się w mieście. Prezydent Krystian Kinastowski grzmi: To marginalizowanie miasta!
Kalisza nie ominie szybka kolej. Co godzinę będą zatrzymywały się tu pociągi jeżdżące z prędkością 250 km/h - zapewnia CPK. Te najszybsze nie staną, ale miasto zyska połączenia m.in. z Krakowem i Szczecinem. Skorzysta też Ostrów Wlkp.
Mieszkańców Kalisza oburza decyzja rządu o rezygnacji z budowy sieci kolei dużych prędkości. Szybki pociąg miał stawać w Kaliszu, ale rząd zrezygnował z sieci tzw. szprych do CPK. Chce zbudować Igrek z Warszawy do Poznania i Wrocławia, ale z rozjazdem w Sieradzu.
Spółka CPK wybrała projektanta trasy kolejowej z Poznania do Sieradza, który jest częścią ciągu do Łodzi i Warszawy. Rząd Donalda Tuska, zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli gabinetu, ma zamiar kontynuować projekt Kolei Dużych Prędkości.
- To zaskakujące, że wycofują się z własnych pomysłów. Może jako ultrakonserwatyści chcą wrócić do parowozów? - zastanawiali się po kaliskiej sesji Rady Miasta radni Polski 2050.
- Niech Poznań pozbędzie się kompleksów - radzi Marcin Horała z PiS, promując budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego z szybką linią kolejową przez Kalisz. - Ta inwestycja jest bez sensu - odpowiada zdecydowanie wicemarszałek Wojciech Jankowiak (PSL).
Czy pasażerowie będą musieli chodzić po kilkaset metrów z obecnego dworca do nowych peronów kolei dużych prędkości? Eksperci CPK debatowali o tym z urzędnikami miejskimi. Rozwiązaniem ma być budowa dworca autobusowego i kolejowego oraz nowego węzła przesiadkowego.
- Chcemy 1 mld zł - mówi dyrektor zakładu produkcyjnego Mlekovity w Kaliszu, Jacek Olszewski. Linia CPK najpierw miała przeciąć jego zakład na pół. Ostatecznie wyburzone zostaną tylko budynki bazy transportowej, a hale produkcyjne ocaleją.
Rząd PiS konsekwentnie forsuje budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego i prowadzących do niego linii kolejowych. W Poznaniu nie było wyboru i niektórzy mieszkańcy muszą liczyć się z wywłaszczeniami. W Kaliszu postawiono na wariant kompromisowy.
Kilkudziesięciu mieszkańców kaliskich osiedli i okolicznych miejscowości protestowało przed dworcem kolejowym w Kaliszu przeciw planom przebiegu Kolei Dużych Prędkości. Przyszli też politycy. Demonstranci wykrzyczeli posła PiS Piotra Kaletę, który zapraszał liderów protestu na kawę.
W gmachu działają kasy (z przerwami) oraz automaty z kawą i słodyczami. Przez kilka lat swoje biura miał tutaj kaliski magistrat, ale zrezygnował z dzierżawy. - Jeszcze jak wydział funkcjonował, to chociaż przemykający urzędnicy byli jakąś atrakcją - mówi ze śmiechem Adam, który każdego dnia dojeżdża do pracy do Poznania. - Tak naprawdę kaliski dworzec to raczej stacja.
Spotkanie konsultacyjne w sprawie czterech wybranych dla Kalisza wariantów przebiegu trasy Ygreka trwało kilka godzin. I od początku było emocjonujące. Merytoryczna rozmowa odbyła się pod koniec, ale większość wychodzących była rozgoryczona projektem, mówiła o farsie, jaką jest CPK, i nadal nie chce kolei w granicach Kalisza.
Dwa lata temu Krystian Kinastowski zachwalał pomysł przebiegu torowiska stworzony przez PiS, a kiedy ten powstał, jest zdziwiony, że trzeba będzie wysiedlać ludzi. I nie ma odwagi, by powiedzieć, jak bardzo interesował się projektem przez te miesiące.
Pociągi miałyby kursować obok ich domów, za co mieszkańcy Bralina w powiecie kępińskim obwiniają wójta. Doprowadzili więc do referendum odwoławczego. Wójt z kolei uważa, że gmina na Centralnym Porcie Komunikacyjnym więcej straci niż zyska
Prezydent Kalisza ujawnił, że badanych jest osiem wariantów przebiegu kolei dużych prędkości. Wszystkie zakładają przebieg linii przez Kalisz. - To jest game changer, ponieważ do Poznania czy Łodzi będziemy jechali 35 minut, a do Warszawy lekko ponad godzinę. To umożliwi dojazd do pracy np. w Poznaniu - uważa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.