- Jest niedobry nie tylko dla psa - mówią sąsiedzi o miejscowym radnym we wsi Borów pod Opatowkiem. - Żonę wyzywa od Binladenki. Za bardzo mu polityka uderza do głowy. Ciągle wychwala rządy PiS. Albo Trumpa - relacjonuje jedna kobiet.
- Mamy nadzieję, że nie będzie to funkcja fasadowa - komentuje Bogna Wiltowska z Otwartych Klatek. O poprzednim pełnomocniku ds. dobrostanu zwierząt przy premierze Mateuszu Morawieckim do dziś wiadomo niewiele.
Nieznany mężczyzna przywiózł skatowane psy do kaliskiego schroniska. Gdy o sprawie stało się głośno, odezwała się kobieta, która twierdziła, że to jej zwierzęta, które jej skradziono. Tajemniczą sprawą czterech szczeniaków ma się zająć policja.
Właściciele schroniska dla zwierząt w Niedźwiedziu pod Ostrzeszowem zamykają placówkę. Chcieli dwa razy więcej dotacji od samorządu. Wolontariusze szukają domów dla 54 psów, ale cieszą się, że miejsce zniknie.
To niski wyrok, ale w polskich sądach niestety rzadko zapadają kary pozbawienia wolności za takie przestępstwa - ubolewa Iwona Trzcińska, działaczka Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt.
Szef schroniska dla zwierząt kontra aktywiści. Oni twierdzą, że psy są przetrzymywane w fatalnych warunkach. On czuje się ofiarą hejtu
Złe warunki przetrzymywania psów i utrudnianie pracy wolontariuszom zarzucali miłośnicy zwierząt właścicielom schroniska pod Ostrzeszowem. Ci ogłosili, że zamykają schronisko, i grożą usypianiem niektórych psów.
Sokolnik Piotr Nadolski od kilku lat opiekuje się drapieżnikami, które urodziły się chore lub miały wypadek. Podobnych okazów przybywa. Stąd pomysł, by stworzyć dla nich bezpieczne miejsce.
W organizmach owadów wykryto szesnaście substancji trujących. Zdaniem biegłego pszczoły zabiły insektycydy. Tych środków nie wykryto w rzepaku, na którym zbierały nektar. Pszczelarze uważają, że urzędnicy zbagatelizowali sprawę i nie dostarczyli odpowiednich dowodów.
Krowę biła młotkiem po głowie, starego psa podnosiła za uszy, w kury rzucała kamieniami. Obrońcy zwierząt ujawniają nowe fakty w sprawie 76-latki spod Kalisza, znęcającej się nad zwierzętami. Skierowali już doniesienie do prokuratury.
Starszego psa przytrzaskiwała furtką, biła kijem po żebrach, a młodszego dawała kogutom do dziobania. Trzeci pies nie żyje. Kaliscy aktywiści odebrali zwierzęta i szykują zawiadomienie do prokuratury przeciwko sadystce znęcajacej się nad zwierzętami.
Schronisko w Wysocku Wielkim ma nową kierowniczkę. Jej poprzedniczkę organizacje prozwierzęce oskarżały o uśpienie szczeniaków, ukrywanie informacji publicznych i nieprawidłowości finansowe. Broniły ją władze miasta.
Strażacy z jednostki OSP Sulisławice zbierający padłe zwierzęta twierdzą, że reagują szybko na zlecenia z urzędu czy straży miejskiej. Straż miejska tego nie potwierdza. A kaliszanie podkreślają, że widok rozkładających się zwierząt, np. po wypadkach, nie jest przyjemny.
Na ostatniej sesji, radny Piotr Mroziński narzekał, że finanse na ochronę zwierząt w Kaliszu skurczyły się o 30 proc. w stosunku do ub. roku, a tymczasem brakuje środków na edukowanie społeczeństwa. - Wielu mieszkańców nie wie, że np. wolno żyjących kotów nie należy wyłapywać, tylko je dokarmiać - twierdzi radny.
Obrońcy zwierząt apelują, by nie wyrzucać starego, psującego się jedzenia na trawniki, gdzie mieszkańcy spacerują z psami. - Myślą, że w ten sposób nie marnują jedzenia i dokarmiają zwierzęta. Jednak faktycznie zagrażają ich zdrowiu i życiu - twierdzą miłośnicy zwierząt.
Powójka i Pogajek, dwa młode żubry z gołuchowskiej zagrody, wyjechały do Hiszpanii. Z kilkoma innymi zwierzętami tej razy zamieszkają w ośrodku w Segovii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.