Ekolodzy podejrzewają podkaliskie zakłady lub oczyszczalnie ścieków o zatrucie dopływu Prosny, która wpływa do Warty. Służby winią zmiany klimatu. Wskazują na przyczyny naturalne: upały i deszcze.
Ponad 350 kg śniętych ryb wyłowili już wędkarze ze stawu w Kromolicach koło Pogorzeli (powiat gostyński). Sprawę badają policja i leszczyński oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Podejrzenia padają na rolników i wędkarzy.
- Śmierdzi zgodnie z prawem. Nie ma normy na zapach - odpowiada ochrona środowiska. Odpady z oczyszczalni ścieków w Kucharach wyrzucane są na pola w okolicach Kalisza. - Tam mogą być ciężkie metale, zatruwające środowisko - twierdzą rolnicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.