Starszego psa przytrzaskiwała furtką, biła kijem po żebrach, a młodszego dawała kogutom do dziobania. Trzeci pies nie żyje. Kaliscy aktywiści odebrali zwierzęta i szykują zawiadomienie do prokuratury przeciwko sadystce znęcajacej się nad zwierzętami.
Zwierzęta domowe stają się ofiarami rodzinnych nieporozumień, a ich krzywda - elementem zemsty. Historia pitbulla z Kalisza nie jest jedyną.
Dla Budynia, młodego shih tzu, spotkanie z agresorem skończyło się leczeniem w klinice okulistycznej we Wrocławiu. Właścicieli kosztowało to ponad 500 złotych
Schronisko w Wysocku Wielkim ma nową kierowniczkę. Jej poprzedniczkę organizacje prozwierzęce oskarżały o uśpienie szczeniaków, ukrywanie informacji publicznych i nieprawidłowości finansowe. Broniły ją władze miasta.
Truchło owczarka niemieckiego znalazł w niedzielę na przystanku autobusowym mieszkaniec Kalisza. Z zeznań świadków wynika, że wcześniej zwierzę miało rzucić się na mniejszego od siebie yorka i interweniował jego właściciel.
Tyle lat tu żyjemy spokojnie, w harmonii, nikomu nic nie przeszkadzało. Aż któregoś dnia przybiega sąsiad i woła: Kury zdechły!
- Dzwoniliśmy chyba do wszystkich - albo odrzucali rozmowę, albo po czasie włączała się poczta głosowa - mówi kaliszanka, która szukała ratunku dla swojego shih tzu. Pies męczył się całą noc. - Całodobowe dyżury się nie opłacają - przyznają lekarze.
Jeden z uratowanych przez niego kaczorków, żyjąc już na wolności, wracał codziennie na kolację. - Przyfruwał, zjadał swoją porcję i odlatywał na noc do siebie. - Trwało to dwa miesiące, aż się całkowicie usamodzielnił - opowiada Zbigniew Słodowy.
Potus i Powita to imiona niedawno narodzonych żubrów w Pokazowej Zagrodzie Zwierząt w Gołuchowie, należącej do Lasów Państwowych. Konkurs na imiona dla krówki i byczka ogłosił prowadzący zagrodę Ośrodek Kultury Leśnej. Imiona musiały zaczynać się od liter PO. Taki jest wymóg Księgi Rodowej Żubrów.
Kuropatwa jeszcze 30 lat temu była bardzo popularnym ptakiem w Polsce, teraz jest rzadkością. Zdaniem naukowców i myśliwych winny jest człowiek, zwłaszcza to, jak masowo szczepiliśmy lisy przeciwko wściekliźnie. Teraz los kuropatw może się odmienić.
Weronika Tomalak z Ostrowa Wielkopolskiego znalazła pod swoim domem cztery małe kotki w kartonie. Chciała je oddać do schroniska, ale kierowniczka odmówiła. Dom dla kotków znalazło Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt.
Biegające luzem po lesie psy bez kagańców płoszą spacerowiczów i zwierzęta. - Próbujemy dodzwonić się do straży, ale po godz. 16 to niemożliwe - skarżą się mieszkańcy Ostrowa Wlkp. wypoczywający w letnie weekendy w podmiejskim lasku Kozi Borek. Straż miejska obiecuje wysyłać tam patrole.
Trzy szczeniaki zakopane żywcem pod ziemią znaleziono w miejscowości Zalesie w powiecie ostrowskim. Jeden nie przeżył. Pozostałe mają już domy i są pod opieką weterynarzy. Sprawą zajmuje się policja.
W gnieździe w Przygodzicach wykluł się pierwszy bociek. W tym roku Przygoda zniosła cztery jaja, ale z powodu ataków innej pary bocianów dwa straciła. Kolejny maluch na świecie powinien pojawić się w ciągu kilkudziesięciu godzin.
Gołąb budzi sensację wśród spacerowiczów. - Bardzo rzuca się w oczy, więc jego zdolność do przetrwania w środowisku jest dużo mniejsza, przez jaskrawe upierzenie jest potencjalnie łatwiejszą zdobyczą dla drapieżników - mówi kierownik schroniska dla zwierząt w Kaliszu Jacek Kołata.
Strażacy z jednostki OSP Sulisławice zbierający padłe zwierzęta twierdzą, że reagują szybko na zlecenia z urzędu czy straży miejskiej. Straż miejska tego nie potwierdza. A kaliszanie podkreślają, że widok rozkładających się zwierząt, np. po wypadkach, nie jest przyjemny.
Kolejne zwierzęta z Ukrainy przyjechały do kaliskiego schroniska. Tym razem to siedmioro szczeniaków z Charkowa. Pieski mają niewiele ponad miesiąc. Większość czuje się dobrze, ale jeden jest bardzo osłabiony, więc w najbliższym czasie cała uwaga będzie skupiona na ratowaniu jego zdrowia.
Na ostatniej sesji, radny Piotr Mroziński narzekał, że finanse na ochronę zwierząt w Kaliszu skurczyły się o 30 proc. w stosunku do ub. roku, a tymczasem brakuje środków na edukowanie społeczeństwa. - Wielu mieszkańców nie wie, że np. wolno żyjących kotów nie należy wyłapywać, tylko je dokarmiać - twierdzi radny.
Do kaliskiego schroniska dla zwierząt przyjedzie kilkadziesiąt bezdomnych kotów i psów z Ukrainy. To zwierzęta ewakuowane ze schroniska we Lwowie - poinformował w mediach społecznościowych wiceprezydent Kalisza Grzegorz Kulawinek.
Obrońcy zwierząt apelują, by nie wyrzucać starego, psującego się jedzenia na trawniki, gdzie mieszkańcy spacerują z psami. - Myślą, że w ten sposób nie marnują jedzenia i dokarmiają zwierzęta. Jednak faktycznie zagrażają ich zdrowiu i życiu - twierdzą miłośnicy zwierząt.
Bezdomna Fina miała zamieszkać w nowym domu. Chwilę przed oddaniem suczki rodzinie adopcyjnej zwierzaka skradziono z kaliskiego schroniska.
Kiedy w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia wiele osób zacznie witać nowy rok, patrząc w niebo na pokaz fajerwerków, domowe i dzikie zwierzęta będą cierpiały katusze. Podpowiadamy, jak przygotować swojego pupila na ten czas.
Mieszkańcy osiedla Asnyka w Kaliszu boją się o swoich czworonożnych przyjaciół. - Ktoś u nas ciągle rozrzuca zatrutą karmę - alarmują mieszkańcy. Miłośnicy zwierząt podejrzewają, że robią to osoby, które chcą pozbyć się kotów spod swoich balkonów.
Pixi i Dixi mają już dom, ale bezdomnym wietnamskim świnkom groziło uśpienie. Gospodarstwo, które przygarnęło zwierzaki, znaleźli strażnicy miejscy z Pleszewa w Wielkopolsce.
- Dotychczasowa walka z ASF jest nieskuteczna. Intensyfikowanie odstrzału to dramat dla zwierząt, niepowetowana szkoda w ekosystemie. Również płot nie jest rozwiązaniem - zwierzęta, w tym dziki, zrobią wszystko, by pokonać każdą barierę - uważa Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
W październiku z broni myśliwskiej zastrzelono krowę w powiecie kępińskim. Policja wciąż szuka sprawcy. - To nie są marginalne zdarzenia. Są coraz częstsze. Takie wypadki zdarzały się w ostatnich miesiącach regularnie - mówi Tomasz Zdrojewski z Koalicji Niech Żyją!
Odór ropiejących ran wyczuwalny na kilka metrów, skołtuniona sierść, pchły i psy uwiązane na obrożach spętanych ze sznurowadeł i skrawków materiałów. Kiedy pracownicy schroniska w Radlinie w powiecie jarocińskim (Wielkopolska) przyjechali do gospodarstwa, przeżyli szok.
W zaledwie kilka dni 16 ognisk ptasiej grypy w powiecie kaliskim rozrosło się do 30. Zakażonych ptaków przybywa jednak w całej Wielkopolsce.
Copyright © Agora SA