CPK przygotowuje się do budowy tzw. Igreka, czyli trasy szybkiej kolei Warszawa-Łódź-Wrocław z rozgałęzieniem w Sieradzu przez Kalisz do Poznania. Inwestycja budzi ogromny społeczny niepokój, bo spółka wciąż nie ujawnia trasy jej przebiegu.
Tory Kolei Dużych Prędkości przebiegną przez południowe, mało zabudowane rejony miasta. Ucieszyło to mieszkańców, którzy protestowali przeciwko budowie CPK.
Nowe bezpośrednie połączenia z Kalisza i Ostrowa w Tatry i Sudety oraz do Świnoujścia zapowiada od 15 grudnia PKP Intercity. Przybędzie również kursów do Wrocławia, Warszawy, Szczecina, Krakowa i Białegostoku.
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak żałuje, że za rządów PiS zrezygnowano z planów budowy szybkiej kolei Igrek z rozjazdem w Nowych Skalmierzycach między Kaliszem a Ostrowem. - Byłem zwolennikiem tej koncepcji, ale już do tego nie wrócimy - mówił po spotkaniu z mieszkańcami Kalisza.
Kalisza nie ominie szybka kolej. Co godzinę będą zatrzymywały się tu pociągi jeżdżące z prędkością 250 km/h - zapewnia CPK. Te najszybsze nie staną, ale miasto zyska połączenia m.in. z Krakowem i Szczecinem. Skorzysta też Ostrów Wlkp.
Mieszkańców Kalisza oburza decyzja rządu o rezygnacji z budowy sieci kolei dużych prędkości. Szybki pociąg miał stawać w Kaliszu, ale rząd zrezygnował z sieci tzw. szprych do CPK. Chce zbudować Igrek z Warszawy do Poznania i Wrocławia, ale z rozjazdem w Sieradzu.
Mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego i Konina chcą podróżować koleją bez przesiadek z ominięciem Poznania. Zbierają podpisy pod petycją do Kolei Wielkopolskich. Przewoźnik odpowiada, że połączenia byłyby możliwe bez przesiadek, ale tylko przez stolicę Wielkopolski.
- To zaskakujące, że wycofują się z własnych pomysłów. Może jako ultrakonserwatyści chcą wrócić do parowozów? - zastanawiali się po kaliskiej sesji Rady Miasta radni Polski 2050.
Pani Anna mieszka w Opalenicy i dojeżdża do Poznania trzy razy w tygodniu. Zawsze jeździła pociągami regionalnymi, bo była przekonana, że - choć jadą dłużej - są znacznie tańsze niż Intercity. Okazało się, że jest dokładnie odwrotnie.
- Chcemy 1 mld zł - mówi dyrektor zakładu produkcyjnego Mlekovity w Kaliszu, Jacek Olszewski. Linia CPK najpierw miała przeciąć jego zakład na pół. Ostatecznie wyburzone zostaną tylko budynki bazy transportowej, a hale produkcyjne ocaleją.
Rząd PiS konsekwentnie forsuje budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego i prowadzących do niego linii kolejowych. W Poznaniu nie było wyboru i niektórzy mieszkańcy muszą liczyć się z wywłaszczeniami. W Kaliszu postawiono na wariant kompromisowy.
Podróżni krytykują strome schody w przejściu podziemnym na perony dworca kolejowego w Ostrowie Wlkp. - Są tam podjazdy, ale tak strome i wąskie, że tylko kaskader może po nich wjechać lub zjechać na wózku - uważa ostrowski wózkowicz. Radny Kasper Smektała chce, by PKP zamontowało na peronach windy lub ruchome schody.
Gdy podległe rządowi PiS kolejowe spółki nie potrafią przywrócić Poznaniowi dworca kolejowego, a zwykły remont linii do Warszawy zamiast dwóch potrwa pięć albo i sześć lat, politycy tej partii próbują nam wmówić, że w 2029 r. pojedziemy ponad 200 km/godz. słynnym "Igrekiem" do stolicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.