Pracownicy energetyki ustalili przyczyny awarii z 9 grudnia, kiedy bez prądu była jedna trzecia blisko stutysięcznego Kalisza. We wtorek 10 grudnia brakowało prądu w kolejnych rejonach miasta.
Z powodu zagrożenia zawalenia się dachu zamknięto pływalnię przy ul. Łódzkiej w Kaliszu. Do niedawna była to jedyna pływalnia sportowa w 100-tysięcznym mieście. We wtorek otwarto nową przy ul. Wyszyńskiego.
Pracownicy wodociągów i robotnicy remontujący nawierzchnię Rynku Głównego w Kaliszu przez kilka godzin usuwali skutki awarii. W ratuszu i okolicznych kamienicach trzeba było odciąć dopływ wody.
Całą noc kaliscy strażacy dostarczali prąd do domu, w którym była osoba podłączona do respiratora. Silnie wiejący wiatr uszkodził linie wysokiego napięcia i sprawił, że kilka ulic w mieście nie miało energii.
Beczka, zamontowana przy szkole podstawowej w Rajsku w powiecie kaliskim, miała zbierać deszczówkę, ale ulewny deszcz wypchnął ją spod ziemi. - Na zbiorniku zamontowana była skrzynka prądowa. I też ją wyrwało - pisze zaniepokojony rodzic jednego z uczniów.
Jak podaje spółka miejska Energa Ciepło Kaliskie, "w związku z koniecznością usunięcia awarii sieci ciepłowniczej, w dniach 3-4 stycznia wstrzymana zostaje dostawa ciepła do dziesięciu budynków znajdujących się w rejonie ulic Bujnickiego i Bursche".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.