- Zauważyłam, że każdy szuka owoców i warzyw bezpośrednio od producenta - mówi Aleksandra Wróblewska, która od września prowadzi punkt sprzedaży owoców ze swojego sadu. W ofercie ma także własne przetwory. Jest najmłodszą członkinią szlaku "Kaliskie Smaki".
Zamieszanie w Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego. Po wewnętrznym konflikcie wycofały się z niej polskie samorządy. I szykują się do powołania własnej organizacji promującej lokalne produkty
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.