Słowo "Dzieci" pisane po rosyjsku pojawia się przed teatrami na całym świecie. W niedzielne południe kaliszanie stworzyli jego żywą wersję. - Nagle zdajemy sobie sprawę, że nasze dzieci też mogą być ofiarami tej bezlitosnej agresji - mówi Radosław Maciąg.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru najmłodsi mieszkańcy miasta w symboliczny sposób okażą solidarność z dziećmi, które zginęły w czasie bombardowania Teatru Dramatycznego w Mariupolu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.