Gdy w 1986 r. wydarzyła się katastrofa w Czarnobylu, dzieci przyjmowały płyn Lugola. Teraz w związku z zagrożeniem w Ukrainie do komend powiatowych straży pożarnej w całej Polsce dotarły zapasy tabletek zawierających jodek potasu.
- Dla Rosjan ważniejsze jest przejęcie elektrowni atomowych niż ich zniszczenie - uspokaja ostrowianin Krystian Machnik, założyciel grupy napromieniowani.pl, który od lat jeździ do Czarnobyla. Dodaje, że informacje o wzroście poziomu napromieniowania mogą być kolejną manipulacją.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.