Opancerzony autobus MZK Piła od kilku dni służy jako mobilna ala chirurgiczna na froncie w Ukrainie. Następny szykowany jest do wyjazdu na front.
- Ludzie są coraz biedniejsi. Wpłacają nam po kilka złotych, bo sami nie mają skąd brać - mówi szef Fundacji Miłosierdzie. - Z dotacjami jest teraz okropny kryzys. Wszystko opanowały fundacje spółek państwowych - dodają inni.
Zakonnicy i parafianie z okolic Dnipro (wschodnia Ukraina) wspierani przez fundację PORT z Ostrowa Wielkopolskiego szykują schron w piwnicy kościoła. Strach przed inwazją wywołuje u niektórych panikę. Władza apeluje o spokój. Posiadacze karty Polaka szykują się na wyjazd do Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.