W organizmach owadów wykryto szesnaście substancji trujących. Zdaniem biegłego pszczoły zabiły insektycydy. Tych środków nie wykryto w rzepaku, na którym zbierały nektar. Pszczelarze uważają, że urzędnicy zbagatelizowali sprawę i nie dostarczyli odpowiednich dowodów.
- W zebranych przez nas próbkach było szesnaście substancji czynnych - mówi lek. wet. Marcin Kasprzak z pleszewskiego Inspektoratu Weterynarii. To bardzo dużo. Teraz pszczelarze czekają na informację, czy miód nadaje się do spożycia
Pszczoły najprawdopodobniej zjadły truciznę w czasie wylotów na rzepak. - Zbiorów już nie będzie. Straty na miodzie to minimum kilkanaście tysięcy złotych - mówi właściciel pasieki Jan Kuźniarski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.