Część sadzonek zapewnił samorząd, ale można było przynieść także własne. - Często przychodzę tu na spacery, cieszę się, że będzie też zieleń. Muszę tylko zapamiętać, które drzewo jest moje, żeby doglądać, jak rośnie - mówi nam jedna z uczestniczek zorganizowanej w Kaliszu akcji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.