- Nie ma się czego bać. Meteoryt też może mi spać na głowę - mówi rolnik, którego spotykam na polu przy uszkodzonym wiatraku. Nadzór budowlany: - Właściciel, zarządca czy użytkownik nie mają obowiązku powiadamiać nas o takim zdarzeniu jak urwana łopata śmigła. To jest tylko awaria, a nie katastrofa.
Nadzór budowlany powinien tym się zająć - apelują czytelnicy "Wyborczej" w komentarzach pod naszym artykułem o urwanej łopacie 12-tonowego śmigła wiatraka na farmie stojącej koło Żerkowa w powiecie jarocińskim.
Kilkutonowa łopata śmigła turbiny wiatrowej urwała się i runęła z hukiem na ziemię. W piątkowym wypadku pod Jarocinem nikt nie ucierpiał. - To pierwszy taki wypadek w Polsce - twierdzi sołtys Dobieszczyzny Michał Józwiak.
Trwający od lat spór o budowę farmy wiatrowej w gminie Nowe Skalmierzyce koło Kalisza ma szansę na szczęśliwe zakończenie. Burmistrz obiecuje naprawić błędy, które popełnił rząd PiS, ograniczając rozwój pozyskiwania energii wiatrowej.
Płonący wiatrak w Przyłęku w Wielkopolsce w sobotę, 19 lutego, bezskutecznie próbowało gasić pięć zastępów straży pożarnej.
Pożar wiatraka w gm. Żelazków w powiecie kaliskim. Nie wiadomo, dlaczego turbina stanęła w ogniu. Niewykluczone, że zwarcie to efekt silnego wiatru
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.