Justyna i Ania pracowały w kaliskiej firmie produkującej zapachy samochodowe. - Kierowniczka kazała nam nosić staniki. Zostałyśmy zwolnione za niezastosowanie się do polecenia - opowiadają kobiety. - To niedorzeczne - mówią inspektorzy pracy i BHP.
Gmina Szczytniki była jedyną w Wielkopolsce, która przyjęła stanowisko (w formie uchwały) wykluczające mniejszości seksualne ze swojej wspólnoty. W czwartek radni wycofali się z tej decyzji m.in. po groźbie marszałka Wielkopolski, że stracą środki unijne.
Radni zastanawiają się, co robić. Zagrożone są dotacje dla gminy, z którą współpracują. Blokują m.in. inwestycje Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.
Unijne pieniądze ominą nie tylko 22 samorządy z uchwałami anty-LGBT, ale także ponad 100 innych gmin, które współpracują z homofobami w lokalnych zrzeszeniach - ustaliła "Wyborcza". Ostry kurs szykują Komisja Europejska oraz Ministerstwo Funduszy i Rozwoju Regionalnego.
- Szczytniki to partner wysokiego ryzyka - ostrzega sąsiednie gminy Jakub Gawron, aktywista LGBT tworzący "Atlas nienawiści". Szczytniki nie chcą wycofać się z przegłosowanego cztery lata temu "sprzeciwu wobec ideologii LGDP [sic!] i gender".
Władze wielkopolskiej gminy po raz kolejny odmówiły uchylenia stanowiska dyskryminującego osoby LGBT. - Jesteśmy przeciw ideologii, a nie przeciwko człowiekowi. Nikogo nie dyskryminujemy, mamy swoje zdanie. Mamy do tego prawo. Jest równouprawnienie czy nie? - pyta wójt Marek Albrecht.
W cenniku na nowy sezon TŻ Ostrovii nie ma już rozgraniczenia na płeć. Ujednolicenie cen to efekt skargi do Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania.
Kaliscy aktywiści krytykują wicemarszałka województwa Krzysztofa Grabowskiego z PSL i wicestarostę z Nowej Lewicy za wspieranie homofobicznych władz gminy Szczytniki, która ogłosiła się strefą wolną od LGBT. Uważają, że takim wsparciem jest fotografowanie się podczas przekazywania unijnych środków dla tej gminy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.