- W miastach rządzą różne opcje polityczne. To na nas w ogóle nie wpływa i nas nie obchodzi, zajmujemy się sprawami merytorycznymi - podkreśla Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki.
Spółki wodno-kanalizacyjne walczą o przetrwanie. Państwowe Wody Polskie odmawiają im zgody na podwyżki opłat za wodę. Zgodę dostał w kwietniu Kalisz, a w lipcu również Ostrów Wielkopolski. Poznań i Konin wciąż czekają.
Spożycie mięsa w Polsce spada bez względu na sytuację ekonomiczną i politykę rządu. Najmniej mięsa jedzą mieszkańcy Mazowsza, Małopolski i Podkarpacia.
Rok temu słoik majonezu Winiary o pojemności 800 ml można było kupić nawet za 8 zł. Dziś regularna cena to prawie 20 zł
- Wody Polskie, nie zgadzając się na podwyżki opłat, doprowadzą nasze firmy do upadłości - twierdzą pracownicy spółek wodno-kanalizacyjnych. W poniedziałek związkowcy protestowali w Poznaniu. Podkreślają, że odmowa podwyżek opłat to strategia rządu w roku wyborczym.
- Myślę, że zamówień może być mniej. Ale nie przewiduję wielkiego załamania. Mimo drożyzny w naszym lokalu praktycznie w każdy weekend odbywają się imprezy - mówi Tomasz Andrzejczak, szef kuchni w Domu Weselnym w kaliskich Sulisławicach.
W cenniku na nowy sezon TŻ Ostrovii nie ma już rozgraniczenia na płeć. Ujednolicenie cen to efekt skargi do Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania.
Pieniądze na pomoc dla samorządów w łagodzeniu skutków rosnących cen energii, którymi chwali się rząd, to "kreatywna księgowość". Te środki samorządy i tak miały dostać w przyszłym roku za utraty w PIT. - To tak, jakby dostać pensję za następny miesiąc - twierdzą samorządowcy.
- Nie obliczaliśmy jeszcze kosztów - mówi Sandra Jankowska, rzeczniczka ostrowskiego urzędu miasta. - Czekamy na więcej szczegółów od rządu. Na przykład czy samorządy mają wykładać pieniądze na zakup węgla. Przygotowujemy się logistycznie. Jeśli tylko rząd powie, że ten węgiel będzie np. za tydzień, to chcemy być gotowi
Kilkanaście samochodów przez dwie godziny blokowało w sobotę stację Orlenu przy rondzie Solidarności w Kaliszu. W proteście brało udział ok. 20 osób, które z troską pochylały się nad silnikami swoich aut, pieczołowicie myły szyby lub symulowały tankowanie.
Krzaczki uginają się od owoców, ale sporo ma brązowe plamy. Dlatego jest dużo odpadu. - Mimo to plon będzie chyba większy niż przed rokiem, ale tu decyduje pogoda - mówi plantator z kaliskich Sulisławic, które jeszcze do niedawna były lokalnym zagłębiem truskawkowym.
Miejski Zakład Komunikacji skierował do władz miasta wniosek o 1,5 mln zł dodatkowej rekompensaty "w związku z rosnącymi kosztami cen paliw". Władze Ostrowa poprosiły MZK o propozycję "uszczuplenia niektórych linii". - Komunikacja kosztuje nas już ponad 11 mln zł - twierdzi wiceprezydent miasta Mikołaj Kostka.
Powiat kaliski to pomidorowe zagłębie. A w marketach za malinówkę Tomimaru Muchoo - najczęściej wybieraną odmianę - trzeba zapłacić nawet ok. 20 zł. U producenta o połowę mniej. - Odchodzą koszty pośredników, a klient dostaje owoc prosto z krzaka, pachnący i świeży - mówią ogrodnicy Edyta i Piotr Królowie.
Spółka komunalna Ostrowski Zakład Ciepłowniczy planuje dwukrotnie podnieść opłaty za ogrzewanie dostarczane przez miejski ciepłociąg - ujawnił Andrzej Kornaszewski, radny PO. Informację potwierdził wiceprezydent Mikołaj Kostka.
Karpia jest mniej, ale starczy dla wszystkich. Chyba że braknie nam pieniędzy. Na ryneczku przy Tęczy w Kaliszu kilogram żywej ryby kosztuje 24 zł, mandarynki 9 zł, a cena choinki dochodzi 150 zł. Nieco taniej jest w marketach, ale i tak tegoroczne święta będą najdroższymi od ponad 20 lat.
Władze Kalisza wygrały sądowe batalie z firmami monopolizującymi rynek zagospodarowania odpadów. Liczą na zahamowanie wzrostu opłat za wywóz śmieci, ale sprawdzają uczciwość mieszkańców, analizując ich deklaracje poprzez specjalne oprogramowanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.