Setki pacjentów z objawami grypy usiłują dostać się do lekarzy. Tylko nielicznym to się udaje, bo lekarze też chorują. - W Polsce trzeba mieć zdrowie, żeby się leczyć - mówi nam przerażona pacjentka z Niemiec.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę, 2 stycznia, o 7179 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Zmarły kolejne 33 osoby, 10 z nich nie miało chorób współistniejących.
- Nie pamiętam, kiedy ostatnio mieliśmy taką sytuację, że niemal jednocześnie trafiło do nas pięcioro dzieci z PIMS, czyli groźnym wieloukładowym zespołem zapalnym po COVID-19. Wszystkie mają uszkodzony mięsień sercowy. Wszystkie są niezaszczepione - mówi dr hab. Ewelina Gowin, specjalistka chorób zakaźnych z Poznania.
- Chcemy zaprotestować przeciw takim szkodliwym społecznie pomysłom. Stop dyskryminacji i dzieleniu ludzi - mówili uczestnicy poniedziałkowego protestu pod wielkopolskim urzędem marszałkowskim. Radnym radzili się edukować i odsyłali do antyszczepionkowych witryn.
W Polsce w ciągu doby testy potwierdziły zakażenie u 4728 osób. Najwięcej zakażonych jest w województwach mazowieckim i lubelskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.