Pacjenci pytają o szczepionki, aptekarze rozkładają ręce. Ministerstwo Zdrowia: Trzeba poczekać do 20 października
Chodzi o możliwość wykupu pozostałych dawek leków w dowolnej aptece, a nie tylko w tej pierwszego wyboru. - To, co teraz jest, jest bardzo upierdliwe dla pacjentów - uważa kaliski senator PO Janusz Pęcherz.
Pacjenci ze skierowaniem do dermatologa muszą czekać na zapisanie na wizytę do przyszłego roku. Tak jest w Kaliszu. W Poznaniu czeka się "tylko" kilka tygodni. NFZ i poradnie tłumaczą to brakiem specjalistów.
Większość rejestratorek publicznych przychodni każe pacjentom zgłaszać się codziennie z prośbą o zapisanie na wizytę w danym dniu. - To zasady rodem z PRL-u - narzekają pacjenci. - To wbrew umowie - dodaje NFZ.
Stare przejście kilka lat temu zostało zamknięte ze względu na zły stan techniczny. Pacjenci i lekarze liczyli, że zostanie wyremontowane. Tym bardziej, że winda ciągle się psuje. - Któregoś dnia przychodzimy do pracy, a kładka była w rozbiórce - mówi jeden z nich.
Pacjenci są przenoszeni na buforowy oddział na 10. piętrze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. Wrócą na zmodernizowany oddział 25 listopada
Pieniądze pochodzą z unijnych środków, przeznaczonych na walkę z pandemią koronawirusa. Najwięcej otrzymał kaliski szpital. Siedem milionów złotych wyda na remont oddziału zakaźnego przy ulicy Toruńskiej.
Z udarami, zawałami i zapaleniem płuc. Dokładnie sto osób szukało pomocy w poniedziałkowy wieczór na SOR-ze w Kaliszu. O 30 proc. więcej niż normalnie. "Nadprogramowi" pacjenci przyjechali z całej południowej części regionu. I sparaliżowali oddział.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.