- Nie wiemy co dalej, gdzie mamy wystąpić z wnioskiem, nic nie wiemy - mówią samorządowcy z całej Polski, którzy walczyli o profrekwencyjne nagrody rządu. Ich koszt to 1,6 miliarda zł.
- To stała już metoda na zalegalizowanie wyciągania kasy z Lasów Państwowych. Ostatnio wszystkie imprezy mają w temacie informacje na temat obchodów 100-lecia - mówi jeden z leśników.
Katarzyna Kretkowska oświatą zajmuje się od 30 lat. - Sprawy są otwarte, mam doświadczenie i wiedzę nie tylko w edukacji, na pewno będę chciała włączyć się w nową rzeczywistość i współtworzyć ją, ale na razie mamy rząd PiS - wyjaśnia ustępująca posłanka.
Tomasz Wasiak przejmie mandat po Barbarze Oliwieckiej z Polski 2050, która wygrała wybory do Sejmu
Bardzo to przeżywa - przyznają współpracownicy rektora Uniwersytetu Kaliskiego Andrzeja Wojtyły. Kandydat PiS po raz drugi przegrał rywalizację o mandat senatora z Januszem Pęcherzem.
- Samorządowcy startują po to, żeby dodać KO jeden mandat w okręgu - zapowiadał prezydent Piły, i tak się stało. KO ma cztery, a PiS trzy - odwrotnie niż w 2019 roku. Problem tylko w tym, kto teraz będzie rządził miastem.
W żółtej marynarce i na żółtym rowerze - tak przez ostatnie tygodnie przemierzała Kalisz i zachęcała do poparcie Trzeciej Drogi. W niedzielę zagłosowało na nią 12 241 wyborców.
Parlamentarzystami w okręgu kalisko-leszczyńskim zostały te same osoby, co w poprzedniej kadencji. W Sejmie zabraknie tylko posła PiS Tomasza Ławniczaka. Zastąpi go debiutantka Barbara Oliwiecka z Trzeciej Drogi.
Koalicja Obywatelska ma 15 mandatów. PiS zdobyło ich 14, Trzecia Droga - 8, a Lewica - 3. Nawet w swoim konińskim bastionie partia Kaczyńskiego straciła reprezentanta.
Liderka listy Zjednoczonej Prawicy do Sejmu, ministra Marlena Maląg, zdobyła blisko 110 tys. głosów.
W okręgu kaliskim Janusz Pęcherz, kandydat partii opozycyjnych, zachowa mandat senatora. Tak jak w poprzednich wyborach, wygrał niewielką przewagą z kandydatem PiS Andrzejem Wojtyłą. Podobnie niewielką przewagą Ewa Matecka z KO pokonała Łukasza Mikołajczyka z PiS.
Z tą stratą pogodzili się już miejscowi działacze partii Jarosława Kaczyńskiego. Koalicja Obywatelska liczy wciąż jednak na zwycięstwo w okręgu, co dałoby jej nie jeden, a dwa dodatkowe mandaty.
Znamy już nieoficjalne wyniki wyborów z wielkopolskich okręgów do Senatu. Wiemy kto nie musi się już martwić o mandat. PiS zdobywa jeden okręg.
Michał Kołodziejczak z AgroUnii (KO) wchodzi do Sejmu. Natomiast PiS ma tylko cztery zamiast pięciu mandatów to efekt dobrego wyniku burmistrza Słupcy Michała Pyrzyka.
Napięcia nie było. Raczej pewność, że obecna opozycja zdobędzie większość. Pytanie brzmiało, ile mandatów przypadnie przeciwnikom PiS. W wieczór wyborczy w biurze PiS nastroje były mniej radosne, ale ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego mówi o szukaniu koalicjanta.
- Rekordowa frekwencja. Wcześniej odbiliśmy Senat, teraz Sejm. Przetrwaliśmy lata rządów PiS - mówił w sztabie KO prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Szef wielkopolskiej PO Rafał Grupiński: - Wygrała Polska.
- Wierzymy, że w poniedziałek rano wyniki będą dla nas korzystniejsze. Ale uszanujemy wybór Polaków. Spiskowe teorie, że PiS wyprowadzi wojsko na ulice, są niepoważne - zapewniają posłowie PiS z Poznania.
Z sondażu exit poll przygotowanego przez Ipsos wynika, że PiS wygrał w dziewięciu województwach, a KO w siedmiu, w tym w Wielkopolsce.
W taki scenariusz wierzy liderka listy posłanka Katarzyna Ueberhan. Jednak druga na liście Katarzyna Kretkowska przyznaje: - Może być trudno utrzymać stan posiadania.
- W Poznaniu to my będziemy na pierwszym miejscu - mówi poseł Rafał Grupiński. W sztabie KO radość, w Lewicy - trochę rozczarowanie, w PiS - pomruki i zaklinanie rzeczywistości.
PKW opublikowała kolejne dane o frekwencji w wyborach do Sejmu i Senatu. Według danych z godz. 17 najbardziej zmobilizowani byli mieszkańcy Kleszczewa pod Poznaniem.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski oskarża przewodniczących komisji wyborczych o łamanie prawa. Jedna z nich mówi "Wyborczej": - Działamy legalnie i żadne SMS-y tego nie zmienią.
Zdarzenie miało miejsce w okolicach jednego z lokali wyborczych w Ostrzeszowie. Policja zatrzymała mężczyznę, którym zajmie się prokurator.
W trwających wyborach do Sejmu i Senatu w okręgu kalisko-leszczyńskim frekwencja w południe wyniosła 20,05 proc. Najwięcej osób zagłosowało w Kaliszu, gdzie frekwencja wyniosła 23,76 proc. Najmniej - w Krobi w powiecie gostyńskim. Tutaj frekwencja wyniosła 14,54 proc.
PKW opublikowała pierwsze dane o frekwencji w wyborach do Sejmu i Senatu. Do południa w Wielkopolsce najbardziej zmobilizowali się mieszkańcy gminy Powidz, najmniej - Krobi.
- PiS czerpie z najgorszych tradycji polskiej historii: z getta ławkowego, z komuny, z propagandy i kłamstwa - mówił w Kaliszu prezydent Warszawy. Kaczyńskiego nazwał "zagubionym starszym panem, oderwanym od rzeczywistości"
Zamiast niepewnej turystyki wyborczej proponuję skuteczną retorykę sąsiedzką, rodzinną i przyjacielską.
Po naszym artykule przedstawiciele OBWE badają nierówne traktowanie kandydatów przez władze Kalisza. Prezydent nakazał zdejmowanie banerów wyborczych rywali. Powołał się na uchwałę krajobrazową miasta, ale banery chroni prawo wyborcze.
Będziecie widzieli pochody młodych, islamskich mężczyzn, którzy za nic mają prawa kobiet. Przyjdą z nimi terroryści. Unia Europejska chce otworzyć dla nich szeroko drzwi - mówił w Kaliszu premier i kandydat PiS do Sejmu z Katowic.
Lider kaliskiej listy KO poseł Jarosław Urbaniak prosił wyborców o maksymalną mobilizację 15 października. - Bezpartyjni Samorządowcy i Konfederacja mają zabrać nam głosy - przekonywał.
Daniela Malec, aktorka i dziennikarka miała być członkinią komisji wyborczej. - Nie będzie wyborów w polskich placówkach w Izraelu - twierdzi kobieta, a mieszkający w Izraelu Polacy skarżą się na brak kontaktu z polską ambasadą.
Lawina przelewów na konto PiS ruszyła po tym, jak prezes Jarosław Kaczyński ogłosił pod koniec sierpnia skład list wyborczych. W Wielkopolsce największy jednorazowy przelew to 70 tys. zł.
Aleksandra Kuź w szokujący sposób wykorzystała tragedię ofiary bojowników. Opozycja żąda dymisji polityczki
Kirkut w Kaliszu został zrównany z ziemią w czasie drugiej wojny światowej, ale na zawsze pozostaje miejscem pamięci. Nie dla polityków, zwłaszcza w kampanii wyborczej.
Wirtualne miliony z Funduszu Medycznego stały się kołem zamachowym kampanii wyborczej Katarzyny Sójki. Ministra jeździ po szpitalach i wręcza symboliczne czeki.
Okładkę zdobią wiceprezydent Kalisza Grzegorz Kulawinek i przewodnicząca Kaliskiej Rady Seniorów Ewa Witczak. Wewnątrz numeru - wiceprezydent Mateusz Podsadny i ulotki wyborcze Bezpartyjnych Samorządowców
Byłeś zasłużonym radnym? Zostaniesz dyrektorem w państwowej spółce. Przegrałeś wybory na wójta? Będziesz kierował rządową agencją. Straciłeś mandat senatora? Zrobimy cię kuratorem. Tak od ośmiu lat funkcjonuje państwo PiS.
Krystian Kinastowski, pełnomocnik Bezpartyjnych Samorządowców w Wielkopolsce, zakazuje wywieszania banerów wyborczych na miejskich obiektach. Konkurenci zarzucają, że zakaz nie dotyczy kandydatów jego partii.
Prezesi w tej spółce energetycznej zarabiają po 55 lub 65 tys. zł. Ale także na wielu niższych stanowiskach znajdziemy wielu działaczy PiS. Ludzie związani z partią Kaczyńskiego przejęli agencje rolne i różne instytucje, gdzie zarabiają równowartość kilku średnich krajowych.
Sąd Okręgowy w Legnicy odrzucił pozew w trybie wyborczym Bezpartyjnych Samorządowców, którzy zarzucili Donaldowi Tuskowi kłamstwo. Sędzia: - W retoryce wiecowej polityk może pozwolić sobie na więcej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.