Lewica nie chce CPK. Proponuje za to jeden bilet na wszystkie środki komunikacji. Chce też budowy wind na czwarte piętro. W Kaliszu Włodzimierz Czarzasty pochwalił się, że jego formacja zebrała ponad pół miliona podpisów pod zgłoszeniem list do Sejmu i Senatu.
- Autobus z Kalisza do Ostrowa jedzie 50 minut, a pociąg 20 minut - mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
- Chcemy 1 mld zł - mówi dyrektor zakładu produkcyjnego Mlekovity w Kaliszu, Jacek Olszewski. Linia CPK najpierw miała przeciąć jego zakład na pół. Ostatecznie wyburzone zostaną tylko budynki bazy transportowej, a hale produkcyjne ocaleją.
- To naprawdę dla mnie? Ale jazda! - 18-letni Roch Miedoński ze słuchawkami na uszach nie krył zdziwienia, kiedy w pociągu z Poznania do Gniezna dostał do ręki voucher na przejazd. W ten sposób Koleje Wielkopolskie świętowały przewiezienie 100 mln pasażerów.
Siostrzeniec wicestarosty ostrowskiego z PiS jest dyrektorem PKP Cargo w Ostrowie Wielkopolskim. Jego zastępcą został syn posła PiS Jana Mosińskiego. Pracę na kolei dostały też synowa i córka posła. - To polityczna ośmiornica - komentują informatorzy "Wyborczej"
Od początku marca synowa Jana Mosińskiego rozpoczyna pracę w PKP Zakład Linii Kolejowych w Ostrowie Wielkopolskim. Wcześniej w tym samym mieście syn Mosińskiego został wicedyrektorem Zakładu Naprawy Lokomotyw, należącego do PKP Cargo.
Kilkudziesięciu mieszkańców kaliskich osiedli i okolicznych miejscowości protestowało przed dworcem kolejowym w Kaliszu przeciw planom przebiegu Kolei Dużych Prędkości. Przyszli też politycy. Demonstranci wykrzyczeli posła PiS Piotra Kaletę, który zapraszał liderów protestu na kawę.
Firmy z Ostrowa Wielkopolskiego i okolic od dwóch lat nie mogą przewozić towarów pociągami. - Trujemy środowisko, wożąc towar ciężarówkami - mówią. Po ich interwencji sprawą zajęły się władze miasta.
Prezydent Kalisza ujawnił, że badanych jest osiem wariantów przebiegu kolei dużych prędkości. Wszystkie zakładają przebieg linii przez Kalisz. - To jest game changer, ponieważ do Poznania czy Łodzi będziemy jechali 35 minut, a do Warszawy lekko ponad godzinę. To umożliwi dojazd do pracy np. w Poznaniu - uważa.
Gdy podległe rządowi PiS kolejowe spółki nie potrafią przywrócić Poznaniowi dworca kolejowego, a zwykły remont linii do Warszawy zamiast dwóch potrwa pięć albo i sześć lat, politycy tej partii próbują nam wmówić, że w 2029 r. pojedziemy ponad 200 km/godz. słynnym "Igrekiem" do stolicy.
Szybkim pociągiem z Poznania do Warszawy mamy dojechać w niecałe dwie godziny przez Kalisz i Łódź. Rząd PiS wskrzesił projekt budowy Kolei Dużych Prędkości, czyli polskiego TGV. Trasa ma powstać do 2040 r.
Copyright © Agora SA