Agnieszka Dziemianowicz-Bąk spotkała się z młodymi kobietami, które zostały zwolnione za brak stanika pod odzieżą wierzchnią. Zapowiedziała, że sprawę zbada Państwowa Inspekcja Pracy.
Justyna i Ania pracowały w kaliskiej firmie produkującej zapachy samochodowe. - Kierowniczka kazała nam nosić staniki. Zostałyśmy zwolnione za niezastosowanie się do polecenia - opowiadają kobiety. - To niedorzeczne - mówią inspektorzy pracy i BHP.
- Domagamy się legalnej aborcji i uznania w końcu praw kobiet - krzyczała aktywistka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet do prezydenta Andrzeja Dudy, gdy wyszedł z lokalu wyborczego w Ostrowie Wielkopolskim.
- I Parlament Europejski, i Komisja Europejska boją się przyznać, że to, co jest na naszych talerzach, to nie jest nasza prywatna sprawa - mówi rozgoryczona europosłanka
Prof. Piotr Łuszczykiewicz, kandydat Koalicji Obywatelskiej i Lewicy na prezydenta Kalisza zapowiada wyrównywanie szans kobiet i antydyskryminacyjny audyt instytucji miejskich.
Każde zapewnienie, że po wygranych przez opozycję październikowych wyborach Polki nie będą musiały bać się prokuratora i księdza, było przyjmowane oklaskami. A gwizdami i buczeniem tłum kwitował komentarze przeciwników Donalda Tuska.
Przy aplauzie przechodniów i mieszkańców dwie osoby zamalowały antyaborcyjną furgonetkę zaparkowaną w centrum Kalisza.
Za wycofaniem z porządku obrad uchwały o nadaniu nazwy rondo Praw Kobiet głosowali nie tylko radni prawicowej koalicji, ale także cała opozycja. - To bardzo smutne - komentuje decyzję członkini Kaliskiej Rady Kobiet, które zebrały pod wnioskiem ponad 300 podpisów.
Radna przypomniała nazwę sprzed ponad dekady: rondo Uniwersyteckie. I większość radnych z komisji, która opiniowała projekt, stwierdziła, że tamten pierwszy pomysł się liczy.
To, co robicie nad śmiercią tej biednej kobiety i dopiero co pochowanego dziecka, to draństwo - tak minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odpowiedział na pytanie o swoje poparcie dla zaostrzenia ustawy aborcyjnej i śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta zmarła, bo po zaostrzeniu przepisów aborcyjnych zmuszona była do donoszenia zagrożonej ciąży.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.