- Domagamy się legalnej aborcji i uznania w końcu praw kobiet - krzyczała aktywistka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet do prezydenta Andrzeja Dudy, gdy wyszedł z lokalu wyborczego w Ostrowie Wielkopolskim.
- Kalisz to ostatni bastion PiS w Wielkopolsce. To mnie strasznie boli - mówiła rozżalona aktywistka podczas wizyty Andrzeja Dudy w Kaliszu. Prezydent kolejny już raz promował w Wielkopolsce swojego przyjaciela, kandydata w eurowyborach.
Portrety Krystiana Kinastowskiego na autobusach, wiatach przystankowych, słupach i wokół ratusza drażnią wielu mieszkańców. - Za chwilę wyskoczy z lodówki. Za dużo tego. Prezydent cierpi na narcyzm, albo chce budować kult jednostki - komentują mieszkańcy Kalisza.
Według starającego się o reelekcję polityka dzięki budowie nowych bloków zniknie kolejka osób oczekujących na mieszkania komunalne. Jego kontrkandydaci z Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi zarzucają Kinastowskiemu wprowadzanie wyborców w błąd.
Dwóch kandydatów walczyło o nominację PiS w wyborach prezydenckich w Kaliszu. Obaj przepadli. Partia stawia na trzecie nazwisko. Niespodzianki także na listach do rady miasta.
Pochodząca z Ostrowa Wielkopolskiego nauczycielka matematyki i informatyki po raz trzeci weszła w skład rządu Mateusza Morawieckiego.
W Ostrowie Wielkopolskim to się nie uda - Lewica chce poprzeć obecną prezydentkę miasta. Ale w Kaliszu partie demokratyczne chcą wystawić wspólnego kandydata na prezydenta miasta w wyborach samorządowych.
"Zielony Kalisz" miałby zatrudniać osoby wykluczone, m.in. podopiecznych Domu św. brata Alberta. Ich zadaniem byłoby dbanie o zieleń i czystość, ale w statucie organizacji są także działania społeczne, kulturalne i edukacyjne.
Odpowiedź Krystian Kinastowski zamieścił na swoim oficjalnym profilu facebookowym. Dotąd prezydent Kalisza bardzo dbał o wizerunek w mediach społecznościowych. Teraz tłumaczy, że "wpis miał żartobliwy charakter"
Bezpłatną komunikację miejską prezydent Krystian Kinastowski zapowiadał w kampanii przed wyborami w 2018 r. Projekt ma się ziścić w przyszłym roku. Będzie to kosztowało budżet miasta 30 mln zł. Skąd te pieniądze? Na razie nie wiadomo.
Dotychczas tę finansowaną przez miasto placówkę prowadziły aktywistki skupione w fundacji MultiArt, która jako jedyna przystąpiła do konkursu. Prawicowi działacze chcą, by placówka współpracowała z parafiami, a okoliczni mieszkańcy oglądali tam mecze.
"Prezydent nikogo nie przeprosił, a ludzi wzburzonych tym, co się stało 11 listopada, oskarża". Krystian Kinastowski chce, by Katarzyna Urbaniak przeprosiła go w kilku mediach, co oburzyło innych działaczy prodemokratycznej opozycji.
Podwyżka dla prezydenta Kalisza. Krystian Kinastowski będzie zarabiać ok. 20 tys. zł brutto. Do tej pory miesięcznie było to 12 tys. To maksymalna z możliwych stawek, jakie reguluje ustawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.