Eskan Darwich chce przywrócić zlikwidowany dwa lata temu system wypożyczalni jednośladów. Obiecuje rozbudowę sieci ścieżek rowerowych oraz ich oświetlenie. Planuje garaże i kampingi rowerowe.
Biały Lexus z impetem wjechał w tylne koło rowerzystki. Kierowca był pijany. Dziewczynka wpadła na przednią szybę, a potem przeleciała kilka metrów i upadła na pobocze. Pogotowie przewiozło ją do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Ich cel to pokonanie do środy 420 km i zebranie 60 tys. zł na leczenie chłopca z czterokończynowym dziecięcym porażeniem mózgowym
Jednoślad w pojeździe czasami trudno utrzymać właścicielowi, a "latający" rower jest niebezpieczny dla innych podróżujących i niszczy autobusy. Dodatkowo ma zabierać sporo miejsca, a pasażerów - jak argumentują inicjatorzy zmian - przybywa.
Chłopiec jechał rowerem po chodniku. Najprawdopodobniej stracił nad nim panowanie i wpadł pod nadjeżdżający autobus. Trwa akcja ratunkowa.
Jednoślady ze wspomaganiem mają ułatwić patrolowanie miasta. Strażnicy będą przemieszczać się szybciej i mieć więcej siły, by skontrolować większy rewir w czasie dyżuru. Straż Miejska na zakup rowerów przeznaczyła 60 tys. zł.
Grupa Wigry Składaki Dobre Chłopaki wyruszyła z Kalisza w ubiegłą niedzielę rano. Celem było jezioro Wigry, nad którym zameldowała się w piątek wieczorem. W ten sposób miłośnicy klasycznych rowerów promowali zbiórkę pieniędzy dla Mai, która z powodu rzadkiej choroby genetycznej potrzebuje pilnej operacji stawu biodrowego.
Przejadą ponad pół tysiąca kilometrów, a każdy kilometr to kolejne pieniądze na koncie Mai Nowakowskiej, która choruje na zespół Koolena - de Vriesa. Dziewczynka potrzebuje pilnej i kosztownej operacji biodra. Większość sumy udało się zebrać od momentu, kiedy w pomoc włączyła się grupa Wigry Składaki Dobre Chłopaki
Na ostrowskiej starówce rowerzyści jeżdżą po chodnikach, choć nie ma tam wyznaczonej ścieżki pieszo-rowerowej. Okoliczni mieszkańcy, szczególnie seniorzy i rodzice małych dzieci, chcą, by straż miejska wyłapywała chodnikowych piratów, a władze miasta zbudowały na starówce ścieżki rowerowe.
43,50 zł - tyle dopłaca Kalisz do jednego wypożyczenia roweru miejskiego. Więcej dokładają jedynie w Tarnowie i Piotrkowie Trybunalskim. Kaliscy urzędnicy zastanawiają się więc, czy - śladem Poznania i innych dużych miast - w ogóle nie wycofać się z rowerów miejskich.
Firma Nextbike prowadziła tę usługę w mieście również w poprzednich latach. Zgodnie z umową 17 stacji wypożyczeń jednośladów ruszy 1 kwietnia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.