- Pseudo dziennikarz z TV Republika nazwał mnie kłamliwie "ubeczką". Cieszę się, że sąd go skazał. Zadośćuczynienie przekażę ludziom walczącym zimą o przeżycie na niczyjej ziemi między Polską a Białorusią - mówi Dorota Swinarska, kaliska działaczka ruchu Obywatele RP.
Zapadł wyrok w głośniej sprawie o morderstwo 43-latka na ogródkach działkowych w 2021 roku. Wyrok jest surowy, bo zabójstwa dokonano ze szczególnym okrucieństwem.
Sąd Okręgowy wydał surowszy i już prawomocny wyrok w sprawie 21-latka, który w sylwestrowy wieczór 2021 roku spowodował w Kaliszu wypadek, w efekcie którego zginęły dwie osoby.
W 2013 roku w wyniku wybuchu gazociągu zginęły dwie osoby, kilkanaście zostało rannych, a straty oszacowano na ponad 15 mln. zł. Śledztwo i proces trwały ponad dekadę. Sąd w Kaliszu wydał wyrok, ale oskarżony nie pójdzie do więzienia.
- To wyrok drakoński - twierdzi adwokatka skazanego ojca, który wraz z matką bił dziecko, uderzając główką noworodka o kant łóżeczka. Mecenaska zapowiada apelację. Broniła rodziców, powołując się na ich upośledzenie. Apelację zapowiada także prokuratura. Chce wyższej kary.
Skazana 19-latka jechała swoim BMW i spowodowała wypadek, w którym na miejscu zginął 17-latek.
Przedsiębiorca z Pleszewa zamordował z zimną krwią wspólników zwabionych na biznesową rozmowę. Do zbrodni wciągnął syna i jego kolegów. Trzech z sześciu oskarżonych sąd w Kaliszu skazał na dożywocie. - To była właściwie egzekucja - podsumowała sędzina.
- Kara grzywny za zakopanie żywcem szczeniaków czy kara więzienia w zawieszeniu za zagłodzenie psów są zbyt łagodne - uważa ostrowska prokuratura. Apelacje wpłynęły do Sądu Okręgowego w Kaliszu.
To niski wyrok, ale w polskich sądach niestety rzadko zapadają kary pozbawienia wolności za takie przestępstwa - ubolewa Iwona Trzcińska, działaczka Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt.
To się skończy moją śmiercią - mówi kaliski biznesmen Marcin Frukowski, który po zamachu przeszedł osiem operacji. Według sądu oblanie jego twarzy kwasem siarkowym nie było próbą zabójstwa. Sąd uniewinnił też oskarżonego o zlecenie zamachu.
Adam Pawlicki, burmistrz Jarocina usłyszał wyrok skazujący w procesie karnym. Ma zapłacić 36 tys. zł grzywny. To kara za zatajenie w oświadczeniu majątkowym pół miliona złotych pożyczki i 1,2 mln zł zobowiązań wobec byłej żony.
Powodem zatargu między mężczyznami była ich wspólna znajoma. Dziewczyna powiedziała kolegom, że została zaatakowana przez Krzysztof Sz., więc ci poszli się zemścić. Jeden z nich miał nóż, którym zadał śmiertelny cios.
Sąd Okręgowy w Kaliszu za kontakty seksualne z nieletnimi oraz rozpowszechnianie pornografii skazał 41-latka na karę czterech lat więzienia
Korzystanie z wolności wyrażania swoich poglądów podlega ograniczeniom i sankcjom m.in. z uwagi na ochronę dobrego imienia i praw innych osób - podkreślał sędzia Marek Bajger
Sprawą firmy Wagon żył cały Ostrów Wielkopolski. W tle są ludzkie dramaty, ogromne pieniądze i żonglerka akcjami. W czwartek w Kaliszu przed sądem stanęło dziewięć osób, które - według prokuratury - naraziły przedsiębiorstwo na ogromne straty
Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał dwóch z oskarżonych na 15 lat więzienia, a trzeciego na 8 lat. Matka oraz rodzeństwo Leszka M. domagali się minimum 25 lat pozbawienia wolności dla całej trójki.
Sąd Rejonowy w Jarocinie poparł miejscową policję, która postanowiła ukarać mandatami Janusza Ziętkiewicza za noszenie koszulki z napisem "J***ć PiS" oraz umieszczenie tego napisu na swoim samochodzie. Ukarany i jego mecenas zapowiadają apelację.
Dwie kobiety i mężczyzna odpowiadali za organizację nielegalnego przekraczania granicy. Byli częścią większej zorganizowanej grupy przestępczej. Cała trójka przyznała się do kilku transportów i wnioskowała o dobrowolne poddanie się karze.
Przeciwko Leszkowi S. zeznawało łącznie dziewięć osób. Sąd w Kaliszu wydał właśnie w tej sprawie wyrok. Skazał S. na 11 lat pozbawienia wolności i wysłał go na terapię.
Rodzina wypoczywała nad zalewem w Antoninie w powiecie ostrowskim. Rano dziecko wyszło z domku i poszło na pomost, z którego spadło. Prokuratura uznała, że rodzice nie upilnowali 2,5-latka i postawiła im zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
Para głównych oskarżonych wynajmowała pokoje paniom, które świadczyły usługi seksualne. Zarobkiem dzieliły się z właścicielami lokalu. Prowadzący seksbiznes pieniądze inwestowali m.in. w nieruchomości. Wzięli też kredyt, w czym pomógł trzeci z oskarżonych.
Oskarżony przyznał się do winy i wyjaśnił, że chciał tylko porozmawiać o sytuacji między nim a ukochaną. Jednak chwycił za nóż i zadał jej kilkadziesiąt ciosów, a później uciekł. - Trudno przyjmować takie tłumaczenie - stwierdził sędzia Dariusz Świeżyński.
Mężczyźnie groziło dożywocie. Dariusz O. przyznał się do zabójstwa Danuty M., z którą przez kilka lat łączyła go bliska relacja. Prokuratura chciała dla 56-latka 25 lat pozbawienia wolności, a obrona 12 lat więzienia.
Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał 51-latka na cztery lata pozbawienia wolności. Maksymalna kara za gwałt to 12 lat więzienia. Ale tyle pedofil nie mógł dostać, bo apelację złożył tylko obrońca oskarżonego. W dodatku najpierw prokuratura akta przekazała do Sądu Rejonowego w Pleszewie, który nie był właściwym do rozpatrzenia sprawy.
Przed sądem Adrian S. przekonywał, że zabić kazały mu głosy w jego głowie. Biegli stwierdzili, że w momencie ataku na 60-latka był poczytalny, ale miał ograniczone możliwości kierowania swoim postępowaniem. Wyrok to 15 lat pozbawienia wolności oraz 150 tys. zł zadośćuczynienia dla syna zamordowanego.
Z kolei prokurator bezwzględnego więzienia. Podobnie rodzina zmarłego, która wnioskowała także o zabranie ratownikowi dożywotnio prawa jazdy oraz czasowy zakaz wykonywania przez niego zawodu
Dlatego chciał uniewinnienia. Przed rokiem Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim skazał Jacka A. na karę więzienia w zawieszeniu. Mężczyzna postanowił odwołać się od decyzji i ponownie stanął przed sądem.
Ponad rok spędzi w więzieniu rolnik z Połajewa, który sprzedał nie swoje krowy. Mężczyzna miał zająć się chowem ponad stu sztuk bydła należących do spółki z Goliny. Stado było warte ponad 260 tys. zł. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Sąd Okręgowy w Kaliszu podwyższył wyrok dla Mateusza J. do łącznie 12 lat więzienia. 43-letni instruktor jazdy pod wpływem alkoholu i narkotyków zabił 14-letniego Mateusza.
Mateusz J. za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i narkotyków został skazany na 10 lat więzienia. Walczy o obniżenie kary, powołując się na tajemniczego świadka.
Była miss, a obecnie prezenterka telewizyjna Marcelina Zawadzka skazana za wyłudzenie podatku i pranie brudnych pieniędzy. Celebrytka była jedną z 18 oskarżonych w sprawie karuzeli VAT-owskiej
W kaliskim sądzie zapadł wyrok o odszkodowanie za pobicie w szkole. Domagał się go ojciec dziewczynki pobitej przez kolegę ze starszej klasy. Władze Kalisza liczyły, że odszkodowanie zapłaci ubezpieczyciel, ale sąd wykazał winę szkoły, więc odszkodowanie po uprawomocnieniu się wyroku będzie musiało wypłacić miasto.
Wójt Żelazkowa i radny gminy Szczytniki zostali skazani na karę grzywny. Oba wyroki są prawomocne, ale tylko wójt stracił mandat do sprawowania urzędu. - A co z radnym Tomaszem Laszką, który ma wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu? - pyta mieszkaniec gminy.
Sylwiusz Jakubowski - znany w całym kraju z alkoholowych wybryków - nie jest już wójtem gminy Żelazków pod Kaliszem. Jego mandat wygasił komisarz wyborczy - podstawą jest wyrok, który zapadł już półtora roku temu. Komisarz o nim nie wiedział.
Rok więzienia i 8-letni zakaz wykonywania zawodu dla lekarki z Ostrzeszowa oskarżonej o śmierć ciężarnej kobiety. Wyrok jest prawomocny i dotyczy zdarzenia z 2014 r. Lekarka już wcześniej była karana.
Remigiusz K. odpowiadał za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym oraz nieudzielenie pomocy. Razem z nim przed sądem stanął kierowca koparki oraz synowie przedsiębiorcy - Piotr i Tomasz. Wyrok jest prawomocny i łagodniejszy niż w pierwszej instancji.
Trzykrotnie wzrosła liczba tzw. pozwów frankowych w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. W ubiegłym roku było ich ponad 300, a rok wcześniej trochę ponad 100. Najczęściej składają je osoby, które wzięły kredyt i domagają się, by sąd stwierdził nieważność ich umowy.
Kierowca furgonetki, który jeżdżąc po Kaliszu, emitował homofobiczne hasła, zapłaci grzywnę. Odpowiadał przed sądem za zakłócanie spokoju. - Niestety, polskie prawo jest tak ubogie, że nie można go ukarać za te nienawistne treści - mówi Natalia Dolak, która zatrzymała pojazd.
Dzieci były bite tłuczkiem do mięsa, a za karę wywożone w nocy do lasu. Sąd w Kaliszu uznał, że w zachowaniu byłego księdza i niedoszłej zakonnicy oskarżonych o znęcanie się nad przybranymi dziećmi nie było szczególnego okrucieństwa i obniżył małżeństwu wyrok z 5 do 3 lat pozbawienia wolności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.